Wiele znanych piosenek doczekało się swoich coverów. Czasami są to nieudane próby zrobienia czegoś świetnego, jednak dzisiaj wspomnę o tych genialnych wykonaniach utworów, które powstały dawniej, a inni wykonawcy dali im "drugie życie". W niektórych przypadkach cover okazuje się być lepszy od oryginału. Na mojej liście są cztery covery zdecydowanie zasługujące na to, aby je poznać.
1. Enjoy the silence - Anberlin // Oryginał należy do Depeche Mode i jest mi znany odkąd pamiętam. Moja mama była ich fanką, więc już od dzieciństwa słuchałam ich muzyki. Cover odkryłam w serialu Pamiętniki Wampirów i od razu mi się spodobał. Sądzę, że jest trochę bardziej "porywający", od chwili gdy go usłyszałam zdecydowanie stał się moim ulubieńcem, nie mogło go tutaj zabraknąć.
2. Get lucky - Daughter // Piosenka w wykonaniu Daft Punk jest energiczna, idealna do tańca, na imprezę i nie znam osoby, która by jej nie kojarzyła. Można usłyszeć ją chociażby w radio, gdzie (o ile dobrze mi się wydaje) często ją puszczają. Cover w wykonaniu Daughter jest refleksyjny, pełen emocji i porusza serce. Idealny do słuchania przed snem i gdy tylko mamy ochotę na coś spokojniejszego.
3. (I Just) Died in Your Arms - Bastille // Oryginał to hit lat 80, który był i jest bardzo znany przez wielu ludzi. Cover wykonuje Bastille, więc nie mogło być inaczej, skazany na sukces. Gdy pierwszy raz go posłuchałam, przepadłam, przez kolejne dni, a nawet tygodnie, dosyć często go odtwarzałam i zachwycałam się każdego dnia na nowo. Jest energiczny i zdecydowanie ma w sobie to coś!
4. Stay - Thirty Seconds to Mars // Piosenka w wykonaniu Rihanny oczarowała miliony osób. Ja średnio uległam temu trendowi i niezbyt rozumiałam ich zachwyt. Jednak gdy jakiś czas później usłyszałam, że śpiewa ją Jared Leto - zakochałam się w tym utworze. Głos Jareda, ten tekst, a także melodia okazały się pasować idealnie, jakby to on był stworzony do tej piosenki.
Jakie są wasze ulubione covery? A może któryś z powyższych przypadł wam do gustu?
Ulubione covery? Joelene w wykonaniu The White Stripes, Sweet dreams z wokalem pana Mansona, Wicked games Gemmy Hayes i Call me maybe Bena Howarda, który udowadnia że można zrobić coś z niczego XD
OdpowiedzUsuńJedyny cover, który ostatnio maniaczyłam to 30 seconds to Mars - Stay :))
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym coverem chyba na zawsze pozostanie Sweet Dreams wykonane przez Mansona. Także Enjoy the silence, w wykonaniu niegdyś mojego ulubionego zespołu Carrion, zasługuje na przesłuchanie, polecam. :)
OdpowiedzUsuńja kocham remixy <3
OdpowiedzUsuńhttp://365daysinblack.blogspot.com
Jest sporo piosenek, które zostały przerobione. Ale oryginały zazwyczaj doceniają tylko te osoby, które słyszały je (sporo) przed przeróbką. Mi z tych wszystkich oryginałów i coverów podoba się tylko piosenka Rihanny. Tak jakoś wyszło, choć zdarza się, że wolę starszą muzykę od nowych klubowych utworów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lina
Nie znałam żadnego z tych coverów :)
OdpowiedzUsuńCzasami tak jest, że covery są lepsze od oryginałów.
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podoba się ten ostatni Thirty Seconds to Mars- Stay, faktycznie jest całkiem niezły.
W takim razie trzymam kciuki. :)
OdpowiedzUsuńCzęsto jest tak, że covery brzmią lepiej od oryginału.
OdpowiedzUsuńbgrenda.blogspot.com
Ja zdecydowanie uwielbiam cover Sweet Dreams, który wykonał Manson. Co prawda nie słucham jego muzyki, ale ta piosenka to mistrzostwo ;))
OdpowiedzUsuńuwielbiam piosenkę Enjoy the silence <3 i cover Anberlin również znam i uwielbiam :) a tej piosenki get lucky nie znoszę, jednak w wykonaniu Daughter jest całkiem fajna :D
OdpowiedzUsuńNatomiast o ostatniej piosence nie miałam pojęcia. Myslałam, ze Rihanna śpiewa oryginał xd
Nie znałam (do teraz) żadnej z tych piosenek oprócz "Stay" Rihanny :) Zgadzam się z komentarzami powyżej,że Manson w "sweet dream" wymiata :)
OdpowiedzUsuńWiele z owych anime obejrzałam. Przypomniały mi sie czasy gimnazjum/liceum, kiedy to byłam zakręconą otaku. Wspaniałe xd
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Hospital Beds w wykonaniu Florence & The Machine. W oryginale śpiewa ją Cold War i też jest świetna, ale to cover poznałam najpierw i może stąd ta miłość.
OdpowiedzUsuńZnam pierwszy cover i rzeczywiście jest on świetny. Dodałabym jeszcze do tej listy 'Careless whisper', cover utworu George'a Michaela nagrał zespół Seether ;)
OdpowiedzUsuńJared i Bastille baaaardzo na tak! cover nagrany przez Anberlin też kiedyś męczyłam w kółko :>
OdpowiedzUsuń