Z pewnością każdy z nas (lub chociaż większość) marzy, aby odwiedzić jakieś miejsca na świecie. Niektórzy mają w sobie tyle odwagi i chęci, że z dnia na dzień podejmują decyzję o podróży w bardzo dalekie miejsce. Mi brak tej odwagi i uważam, że aby się gdzieś wybrać potrzeba dobrego planu, trzeba to przemyśleć i odpowiednio się przygotować. Nie podróżuję często, a jeśli już, to raczej są to miejsca blisko mnie, gdzie nie trzeba dużych środków i przygotowania. Jednak czasami można pomarzyć, zastanowić się, gdzie byśmy się wybrali, gdybyśmy mogli rzucić wszystko i jechać. Jeszcze piękniej byłoby gdyby można było się teleportować do dowolnego miejsca na świecie. Poniżej trzy miejsca, które najbardziej mnie ciekawią i chętnie bym zobaczyła, czy na żywo są tak samo piękne.
Moja fascynacja "zieloną wyspą" rozpoczęła się jakiś czas temu. Chodzi o Irlandię, która zdecydowanie mnie fascynuje pod względem krajobrazów. Nie chodzi o miasta, o to, co można zobaczyć na co dzień, gdy się tam mieszka. Gdy pierwszy raz zobaczyłam te piękne zielone krajobrazy, górzyste tereny, te zapierające dech w piersiach widoki, od razu przepadłam. Chciałabym kiedyś stanąć na tej otwartej zielonej przestrzeni, najlepiej niedaleko wody i patrzeć w dal, nie martwiąc się o nic, nie spiesząc nigdzie. To na pewno przepiękne uczucie.
Zawsze mnie ciekawiło, dlaczego ludzie tak ekscytują się Paryżem, miastem miłości, który w większości filmach o tej tematyce jest wychwalane i pokazywane jako piękne tło. I zdecydowanie tę rolę spełnia idealnie. Z pewnością nikogo nie zdziwi moja fascynacja Wieżą Eiffla, moim zdaniem to prawdziwe arcydzieło. Tak wywnioskowałam ze zdjęć, których widziałam w moim życiu tysiące i jestem nimi oczarowana. Chcę się przekonać, jakie to uczucie, móc przejść tam i zobaczyć tę robiącą wrażenie na milionach osób budowlę. Oczywiście trochę odstrasza mnie fakt ogromnej ilości turystów, jest to coś czego nie lubię w takich miejscach.
Po raz kolejny okazuje się, że jestem fanką górzystych terenów. Wyspy Owcze są niesamowite, liczne doliny, wybrzeża - wszystko tworzy przepiękny krajobraz, taki naturalny i czysty. Co prawda występuje tam wysoki poziom opadów, a lato nie wygląda tak jak u nas, jest chłodne. Występują częste mgły, dzięki czemu wygląda to trochę tajemniczo i intrygująco. Ciekawostką, którą odkryłam teraz, pisząc ten wpis jest to, że większość domów ma dachy porośnięte trawą - ale super! Jest to jednak wyspa o trochę kontrowersyjnej corocznej tradycji jaką jest polowanie na grindwale, o której ostatnio można było usłyszeć w mediach. Morze we krwi i rzeź delfinów to coś co bardzo mnie przeraża. W Europie jak i w okolicach Danii jest to nielegalne, jednak na tych wyspach to kilkusetletnia tradycja.
A wy jakie miejsca chcecie odwiedzić?
Oooo marzę o Irlandii i Szkocji. :D
OdpowiedzUsuńOch, piękne miejsca. Nie przepadam za Paryżem, według mnie jest oklepany i po prostu mnie nie zachwyca. Ale ze Szkocją mam miłe skojarzenia i chętnie bym się tam wybrała, gdybym tylko miała więcej odwagi. ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzę o podróży do Paryża :)
OdpowiedzUsuńJa marzę o Barcelonie i Wenecji :)
OdpowiedzUsuńIrlandię też bym chciała odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńA ja bym fiordy chętnie zobaczyła :) i wiele innych miejsc :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych polowaniach, rzeczywiście nie brzmi to najlepiej. Chciałabym kiedyś odwiedzić Islandię- ta wyspa jawi mi się jako odległe, nieco eteryczne miejsce pełne możliwości do wędrówek. Z takich bardziej typowych, chciałabym zobaczyć Nowy Jork. Dużo osób by chciało, ale mnie zachęca jeszcze fakt, że mogłabym wtedy się spotkać z pewną osobą. To wycieczka, o której marzę. Takie marzenia to fajna sprawa, już samo planowanie, co chciałoby się zobaczyć, uszczęśliwia
OdpowiedzUsuńOpowiastki Prawdziwe (klik)
Oj a ja chciałabym zobaczyć Francję i Japonię ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym odwiedzić Skandynawię. W ogóle nie ciągnie mnie do ciepłych krajów. Praga, Paryż, Londyn - tam też chciałabym się zjawić ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, tak sobie myślę i chyba obecnie nie ma miejsca, które bym chciała koniecznie odwiedzić. Może jedynie gdzieś tam o Grecji sobie marzę, ale też chyba ją sobie zostawię na podróż poślubną. Dwa spełnione marzenia za jednym razem ;) W Paryżu byłam, nie mam pojęcia czym się tak ludzie zachwycają, totalnie nie mój klimat, trochę smutno tam było, jak na mój gust ;)
OdpowiedzUsuńsuper post;p
OdpowiedzUsuńhttp://kataszyyna.blogspot.com/
Moim największym marzeniem jest Anglia, USA i Norwegia :-)
OdpowiedzUsuńParyż od dawna jest na mojej podróżniczej liście :) Teraz dopisuję do niej jeszcze Wyspy Owcze- cudownie tam! a takich miejsc, które chcę odwiedzić jest całe mnóstwo :p przede wszystkim Chorwacja i Grecja, a pierwsze z tych miejsc odwiedzę już za niecały miesiąc :) Marzy mi się jeszcze Hiszpania, Włochy, Argentyna, Meksyk i ostatnio Islandia, gdyż moja koleżanka tam przebywa i wysyła mi przepiękne zdjęcia z tej cudownej wyspy
OdpowiedzUsuńA ja marzę o Nowym Jorku, Amsterdamie oraz o podróży po Indiach :D Zdjęcia są cudowne :)
OdpowiedzUsuńKiedyś marzył mi się Paryż, a dziś stwierdzam, że to miejsce jest przereklamowane, ale gdybym miała okazję tam lecieć,to myślę, że i tak bym skorzystała. Marzy mi się Islandia, Norwegia (te cudne domy), Szwecja, Nowa Zelandia, ogólnie kraje skandynawskie i bałkańskie, w Stanach zobaczyć Kaniony i Alaskę,Kaniony i Alaskę! Poza tym też chciałabym zwiedzić Australię i randomowo przepiękne Seszele. Sporo tego jest, ale piękne miejsca warte zobaczenia. Za te widoki oddałabym wszystko, by choć raz w życiu móc je zobaczyć.
OdpowiedzUsuńDziękuję, zeszyt dostałam od Clau. :)
Ja chcę do Londynu polecieć, chcę do Hiszpanii (gdziekolwiek, bo ciepło :D), marzę o powrocie do Ankary, marzę o Nowym Jorku... Za dużo marzeń!
OdpowiedzUsuńJa marzę o odwiedzeniu Barcelony, Madery, Chorwacji i Islandii i pewnie dużo miejsc jeszcze by się znalazło, bo w każdym miejscu w każdym państwie można znaleźć coś niesamowicie pięknego.
OdpowiedzUsuńIrlandia i Paryż... hm mnie zawsze marzyła się Hiszpania, chociaż Irlandia także podoba piękna i urokliwa.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Byłam jako dziecko w Paryżu, ale mało pamiętam z tego wyjazdu, dlatego również marzę by odwiedzić to miejsce :)
OdpowiedzUsuńMonyikaFashion >klik<
Och, Irlandia. Cudowne krajobrazy, wspaniałe miejsca... Rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
INNA MYŚL
Kurde, Paryż nigdy nie był na mojej liście miejsc, które chciałabym odwiedzić. Natomiast Irlandia i Wyspy Owcze... coś przepięknego! Nie dziwię, że chciałabyś je zobaczyć. Ja marzę o podróżach, ale ten strach...
OdpowiedzUsuńna mojej liście jest tylko Paryż, jeżeli chodzi o Wasze nominacje :) teraz mam cel -> Praga, mam nadzieję, że uda mi się go niebawem zrealizować :)
OdpowiedzUsuńaaaaaaa Paryż! <3
OdpowiedzUsuńIrlandia naprawdę jest piekna :) nie dziwie sie, ze ludzie tak tam emigruja, hihi :)
OdpowiedzUsuńParyż. Praktycznie wszyscy, których znam byli w Paryżu, a ja dalej nie... :D
OdpowiedzUsuńAch moja lista podróżnicza jest naprawdę długa na pewno chciałabym zobaczyć Szkocję, Irlandię, Anglię, Islandię, Argentynę, Brazylię, USA, Japonię... :)
a ja marze o tym, aby kiedys pojechać na taka prawdziwa rajska wyspę, z bielutkim piaskiem i palmami wygiętymi w stronę wody, turkusowej wręcz oślepiającej :) Seszele były idealne :)
OdpowiedzUsuńJa bym do listy dołączyła jeszcze Australię i skandynawskie fiordy. :)
OdpowiedzUsuńhttp://orbid.blogspot.com/
Ja od dziecka marzę o Paryżu :)
OdpowiedzUsuń